Tekst: Tomasz Edward Duda – Warszawski Uniwersytet Medyczny, Wydział Nauki o Zdrowiu
Demografia
Zmiany struktury demograficznej powodują systematyczny spadek potencjału opiekuńczego rodzin1. Przyczyną tego zjawiska jest bardzo niska dzietność Polek wynosząca jedynie 1,32. Stawia nas to na 212 miejscu wśród 224 państw i terytoriów zależnych2. Spadek ten nabierze dramatycznego tempa w momencie wejścia w wiek emerytalny pokolenia wyżu lat 803.
Już w 2030 roku liczba emerytów przypadająca na jednego pracującego wzrośnie niemal dwukrotnie. Musi to spowodować narastające obciążenie kosztów pracy składką emerytalną4, co w konsekwencji może obniżyć konkurencyjność gospodarki i spowodować dalszy wzrost emigracji. Będzie to też kolejnym czynnikiem redukującym już dramatycznie mały potencjał opiekuńczy rodzin.
Podobnie niepokojąco spada potencjał możliwości opiekuńczych służby zdrowia. Wskazują na to dane Raportu Naczelnej Izby Pielęgniarek5, według których już obecnie w Polsce jest tylko 7,2 pielęgniarek na 1000 pacjentów, podczas gdy w większości krajów Unii Europejskiej liczba ta wnosi więcej niż 10. Dysproporcja ta ulega dalszemu pogorszeniu, gdyż do 2020 r. liczba pielęgniarek ma spaść o kolejne 20 tysięcy. Jeśli skonfrontujemy to z prognozowanym w ciągu 15 lat dwukrotnym wzrostem (o 0,6 mln) liczby osób wymagających opieki po 80. roku życia, to ogromna rzesza starych ludzi będzie pozostawała na łasce coraz mniej wydolnego państwa.
Zasoby i koszty utrzymania
Pokolenie emerytów posiada znaczny procent polskich nieruchomości. Według pilotażowych badań „spisowych” dotyczących sytuacji mieszkaniowej i ekonomicznej seniorów w gminie Połaniec (do których będziemy wracać kilkukrotnie w niniejszym tekście), około 70% osób po 60. roku życia mieszka bez dzieci we własnych mieszkaniach lub domach o średniej powierzchni 90 m2. Jest to metraż dużo wyższy od optymalnego dla zapewnienia komfortowych warunków życia przy niskich kosztach utrzymania lokalu. Utrzymanie tego dysfunkcjonalnego majątku stanowi ogromne obciążenie dla budżetów domowych6, zwłaszcza w zimę.
Źródłem nadmiernych kosztów (utrzymanie metra kwadratowego kosztuje seniorów średnio więcej niż 60 zł w ciągu roku, co daje ok. 400-500 złotych miesięcznych wydatków głównie na ogrzewanie i prąd) jest niski lub nawet bardzo niski standard energetyczny tych nieruchomości. Powoduje on przeznaczenie znacznej części budżetów domowych seniorów na opłacenie rachunków za media. W rezultacie ograniczone możliwości regulowania rachunków za media będą w przyszłości prowadzić do utrzymywania zbyt niskich, niekorzystnych dla zdrowia, temperatur w mieszkaniach i nadmiernego uszczelniania okien w celu zmniejszenia strat ciepła. Tego ostatniego nie warto bagatelizować – ta praktyka już dziś prowadzi do obserwowanej w wielu miejscach epidemii zagrzybienia mieszkań, która ma istotny wpływ na pogarszanie się stanu zdrowia seniorów i generuje dodatkowy wzrost kosztów opieki zdrowotnej.
Bariery architektoniczne
Badania w Połańcu, a także obserwacje ekspertów dotyczące stanu ogólnego wskazują, że domy i mieszkania seniorów nie posiadają żadnej infrastruktury kompensującej dysfunkcje zaawansowanego wieku. Wciąż mało jest podjazdów dla wózków inwalidzkich, ponadto w Połańcu ani jeden budynek wielorodzinny nie ma windy7. Dla osób z dysfunkcjami narządów ruchu, a jest to znaczny odsetek seniorów, schody stanowią barierę nie do pokonania. Oznacza to uwięzienie ich, bez praw przysługujących pensjonariuszom systemu penitencjarnego, we własnych mieszkaniach.
Oferta rynkowa i gotowość do zmiany miejsca zamieszkania
Na rynku, zwłaszcza w małych miejscowościach, zazwyczaj nie ma mieszkań, których funkcjonalność gwarantowałaby maksymalne wydłużenie samodzielnego funkcjonowania seniorów, nie wspominając o możliwości zamiany mieszkań, co pozwoliłoby seniorom na prostszy montaż finansowy umożliwiający przeniesienie się do lokalu spełniającego wymogi wieku. Jedyna oferta – tak państwowa, jak i prywatna – to tzw. „domy starców”, w których pensjonariusze pozbawieni są możliwości samodzielnego decydowania o wielu codziennych czynnościach, czyli mają ograniczoną kontrolę nad swoim środowiskiem. W psychologii nazywa się to utratą kontroli pierwotnej8, która skutkuje poczuciem wykluczenia, a w konsekwencji prowadzi do depresji, poczucia bezsensu egzystencji i przedwczesnej śmierci9. Stąd właśnie wynika dramatyzm decyzji i opór starszych osób przed przeprowadzką do takiego miejsca.
Jak wykazały badania seniorów w Połańcu, niechęć do zmiany mieszkania przez starszych ludzi – uznawana powszechnie za pewnik – znika, gdy pojawia się oferta mieszkań przystosowanych do ich samodzielnego funkcjonowania w miejscu ich zamieszkiwania. Gotowość do przeprowadzki do zoptymalizowanych powierzchniowo i funkcjonalnie domów zgłosiło ponad 70% respondentów.
Kapitał społeczny
Aż 13% badanych w Połańcu seniorów, czyli ponad 100 osób, deklaruje chęć pracy społecznej. Oznacza, to że dysponują oni dużym potencjałem kapitału społecznego, który może być uruchomiony dzięki budowie odpowiedniej infrastruktury. Powinno to prowadzić do istotnego obniżenia społecznych kosztów pomocy dla tej grupy wiekowej. Budowa „na bazie” wolontariatu systemu samoorganizacji seniorów dla zapewnienia sobie jak najwyższej jakości życia10 może istotnie obniżyć zapotrzebowanie na interwencje instytucjonalnej opieki socjalnej. Takich programów jest jednak bardzo niewiele – np. w Połańcu nie ma żadnego.
Co robić?
Inwestycje w Infrastrukturę
W małych i średniej wielkości miastach, gdzie istnieją wolne tereny budowlane blisko śródmieścia, proponowane rozwiązanie to budowa Centrów Seniora. Składałyby się one z jednego lub paru budynków – w zależności od lokalnego popytu. Na parterach ulokowane byłyby usługi, w tym usługi pobytu dziennego seniorów. Na wyższych kondygnacjach mieściłyby się mieszkania jedno- i dwuosobowe przystosowane do samodzielnego funkcjonowania osób nawet przy bardzo dużych starczych dysfunkcjach. Każde mieszkanie miałoby logie z infrastrukturą umożliwiającą uprawę roślin. Na każdej z kondygnacji mieszkalnej znajdowałyby się pomieszczenia integracyjne (kluby) oraz pomocnicze (np. pralnia z suszarnią). Integralną częścią otoczenia budynków byłby ogród umożliwiający mieszkańcom rekreację na świeżym powietrzu i samodzielną uprawę roślin na podwyższonych rabatach.
W dużych miastach proponuje się budowę mieszkań dla seniorów jako nadbudów nad ostatnimi kondygnacjami budynków wielorodzinnych z dobudowanymi zewnętrznymi windami. Dzięki opracowanej przez Jerzego Zajdlera nowej polskiej technologii11, która radykalnie skraca czas nadbudowy przy niezwykle atrakcyjnych kosztach, nakłady na budowę mogą być znacznie niższe niż przy nowych inwestycjach. Zoptymalizowane powierzchniowo i o niemal zerowym zapotrzebowaniu na energię12 mieszkania, gwarantujące możliwość samodzielnego funkcjonowania nawet przy znacznej niepełnosprawności, zapewniają mieszkańcom komfort przy zachowaniu znanego otoczenia.
Uzupełnieniem tej oferty powinny być organizowane w lokalach użytkowych placówki pobytu dziennego dla seniorów.
Nadmienić należy, że Stowarzyszenie Architektów Polskich powołało zespół koordynowany przez Krzysztofa Ozimka, Sekretarza Generalnego SARP, którego zadaniem jest opracowanie wytycznych do projektowania budynków i mieszkań optymalizujących możliwości samodzielnego funkcjonowania seniorów, mimo znacznej utraty sprawności. Zespół przygotowuje także wytyczne dla organizatorów konkursów architektonicznych na projekty takich obiektów.
Standard ekologiczny
Budynki i nadbudowy projektowane powinny być w standardzie budownictwa zrównoważonego. Oznacza to zerowe zapotrzebowanie na energię nieodnawialną przy zminimalizowanym oddziaływaniu na środowisko we wszystkich fazach budowy. Podstawowym kryterium optymalizacyjnym w fazie projektowania powinna być dostępność ekonomiczna, rozumiana jako suma kosztów budowy i eksploatacji w okresie życia budynku. W pojęciu kosztów eksploatacji mieszczą się koszty mediów, serwisu i wymiany elementów infrastruktury w czasie nie krótszym niż 30 lat. Prowadzone symulacje na modelowych projektach wskazują, że koszty budowy takich budynków będą minimalnie wyższe (> 4%) od lokalnych kosztów budownictwa wielorodzinnego. Równocześnie miesięczne koszty ogrzewania i przygotowania ciepłej wody wyniosą nie więcej niż 0,30 zł/m2, czyli w przybliżeniu ośmiokrotnie mniej niż w budynkach budowanych zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami.
Zamiana „średniego” mieszkania seniora w Połańcu o powierzchni 90 m2 na zoptymalizowane mieszkanie modelowe o powierzchni do 40 m2 wiązałaby się z oszczędnościami w rocznym wydatku mieszkaniowym na poziomie 4 tysięcy złotych.
Organizacja i finansowanie
Według Witolda Anyszkiewicza, eksperta z dziedziny zarządzania i finansów, najlepszym rozwiązaniem organizacyjno-prawnym jest spółdzielcza forma budownictwa senioralnego. Pozwala ona na wykorzystanie w maksymalnym stopniu zasobów własnych seniorów i optymalizuje nakłady gminy w przypadku osób nieposiadających takich zasobów. Inwestycje takie powinny być wspierane przez Państwo w ramach realizacji polityki społecznej i środowiskowej.
Korzyści
Proponowany system pozwala na uruchomienie, przy minimalnym wsparciu ze strony samorządów, ogromnych zasobów w postaci nieruchomości będących w posiadaniu seniorów. W wyniku zamiany, wynajęcia lub sprzedaży nieruchomości znaczny odsetek osób starszych będzie stać na przeniesienie się do nowo budowanych mieszkań wyposażonych w infrastrukturę kompensującą dysfunkcje związane z wiekiem. Dodatkowo system ten nie musi pozbawiać ich rodzin dorobku pokoleniowego, dzięki własnościowemu charakterowi mieszkań spółdzielczych. W przypadku seniorów nieposiadających nieruchomości i krewnych, którzy mogą zapewnić im opiekę inwestowanie w takie mieszkania jest niezwykle efektywne dla gmin jako najtańszy sposób zapewnienia wymaganej prawnie opieki nad seniorami.
Powyższych zalet nie mają systemy „odwróconej hipoteki”, które przywiązują seniora do jego niedostosowanego do potrzeb mieszkania lub domu za symboliczny dodatek do emerytury. Można powiedzieć, że w systemach tych majątek seniora jest niemal przejadany zamiast służyć efektywnej inwestycji w obniżenie kosztów utrzymania i opieki.
Proponowany system jest również rozwiązaniem dramatycznej sytuacji wyludniającej się wsi. Niemający następców rolnicy znajdują się mianowicie w bardzo niekorzystnym położeniu. Niskie świadczenia i trudny dostęp do opieki medycznej powodują, że przy relatywnie niewielkich dysfunkcjach jedynym dla nich rozwiązaniem jest przeniesienie się do Domu Pomocy Społecznej. Budowa systemu, w którym seniorzy mogliby w zamian za gospodarstwo przenieść się do samodzielnego mieszkania w domu wybudowanym na terenie gminy, może znacznie przesunąć termin zapewnienia samotnym rolnikom opieki w DPS. Radykalnie zmniejsza to również koszty ponoszone przez gminę. Ponadto system taki może optymalizować wykorzystanie gruntów rolnych.
1 Szweda-Lewandowska, 2010, Wyzwania związane ze starzeniem się ludności się w zakresie pomocy instytucjonalnej w Łodzi, Acta Universitatis Lodziensis Folia Sociologica, 35.