Relacja z I Konferencji „Przyszłość Sektora Opieki Senioralnej w Polsce”

Brak spójnego systemu opieki, przeciążeni opiekunowie nieformalni, niedostosowane rozwiązania prawne – to tylko niektóre z kluczowych wyzwań, które wybrzmiały podczas I Konferencji „Przyszłość Sektora Opieki Senioralnej w Polsce”. Wydarzenie, które odbyło się 7 maja w warszawskim Muzeum POLIN, zgromadziło ekspertów, praktyków, przedstawicieli administracji rządowej i samorządowej oraz organizacji społecznych. Fundacja Zaczyn i pismo Polityka Senioralna były głównymi partnerami konferencji, zorganizowanej przez Wydawnictwo Wiedza i Praktyka.

Tekst: Piotr Czubowicz

Senior w centrum systemu

Konferencję zainaugurowała dr hab. Marta Podhorecka – fizjoterapeutka, profesor Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, specjalistka w dziedzinie promocji zdrowia, przewodnicząda Rady ds. Polityki Senioralnej. W swoim wystąpieniu pt. „Zdrowotna polityka senioralna w ujęciu systemowym – jak tworzyć wsparcie wychodzące poza samo leczenie?” podkreśliła, że nowoczesna opieka senioralna musi wykraczać poza ramy medyczne. – Zdrowie to nie tylko brak choroby. To także relacje społeczne, środowisko, poczucie sensu i przynależności – niezależnie od wieku – zaznaczyła.

Kolejna prelegentka, dr Justyna Hołtys – kierownik Dziennego Domu „Senior+” w Środzie Śląskiej i Pełnomocniczka Burmistrza ds. Osób Starszych – w wystąpieniu pt. „Czy tylko bon senioralny?” wskazywała, że skuteczna opieka wymaga zintegrowanego podejścia i łączenia zasobów czterech sektorów: publicznego, prywatnego, pozarządowego oraz nieformalnego. Apelowała o wdrażanie indywidualnych planów opieki, wspieranie samodzielności seniorów oraz rozróżnienie pojęć takich jak „pomoc”, „opieka” i „wsparcie” – kluczowych dla godności osób zależnych. Jej wystąpienie oparło się na czterech filarach nowoczesnej polityki senioralnej: indywidualizacji, integracji, wspieraniu opiekunów i aktywizacji seniorów.

Monika Oleksy-Polipowska, specjalistka w zakresie opieki paliatywnej i długoterminowej, poruszyła temat spersonalizowanej opieki medycznej. – Każdy człowiek starzeje się inaczej. Dlatego opieka musi uwzględniać różnorodność potrzeb i możliwości osób starszych – mówiła. Zwróciła uwagę na kluczowe znaczenie edukacji opiekunów, budowania relacji oraz wspierania aktywności i dobrostanu seniorów.

Debata ekspercka: między diagnozą a realnymi zmianami

Pierwszą część wydarzenia zwieńczyła debata ekspercka pod hasłem „Aktualna sytuacja opieki senioralnej w Polsce – szanse i zagrożenia”, moderowana przez Przemysława Wiśniewskiego – dyrektora Fundacji Zaczyn i redaktora naczelnego magazynu „Polityka Senioralna”.

Minister ds. Polityki Senioralnej, Marzena Okła-Drewnowicz, podkreśliła, że konieczne jest długofalowe, zintegrowane planowanie i zakończenie rozproszenia działań. – Nie potrzebujemy więcej szybkich medialnych haseł, tylko konsekwentnej, systemowej pracy – mówiła. Wskazała trzy filary najbliższych zmian legislacyjnych: ustawę o opiece długoterminowej, mającą wprowadzić jednolite standardy i koordynację usług; ustawę o bonie senioralnym, będącą narzędziem finansowania usług; oraz ustawę o najmie senioralnym, która ma zwiększyć dostępność mieszkań dla osób starszych.

Dr hab. Marta Podhorecka, zwróciła uwagę, że problem kadr w opiece senioralnej nie sprowadza się wyłącznie do niedoboru medyków, lecz do niewystarczającego wykorzystania ich kompetencji oraz dramatycznych braków w zawodach wspierających – takich jak pracownicy socjalni czy opiekunowie medyczni. Postulowała wprowadzenie koordynatorów opieki, asystentów medycznych oraz lepsze wykorzystanie istniejących kadr, na przykład fizjoterapeutów jako specjalistów pierwszego kontaktu. Podkreśliła też potrzebę stworzenia narzędzi cyfrowych, które umożliwiałyby „widzenie człowieka” w systemie i odpowiednio wczesne reagowanie. Zwróciła też uwagę na niesprawiedliwe różnice w wynagrodzeniach medyków pracujących w DPS-ach względem tych zatrudnionych w ramach systemu ochrony zdrowia, co – jak zaznaczyła – skutkuje odpływem personelu.

Beata Leszczyńska, prezeska zarządu EMEIS Polska, zwróciła uwagę na utrzymujące się od lat problemy: deficyt kadr opiekuńczych, marnotrawienie kompetencji zawodowych i brak świadomości społecznej, że system opieki będzie wymagał współfinansowania. – Bez ubezpieczenia opiekuńczego nie zbudujemy stabilnej przyszłości dla naszych seniorów – ostrzegała.

Piotr Stelmaszewski, honorowy prezes Krajowej Izby Menadżerów Opieki Senioralnej podkreślił, że zawód opiekuna senioralnego to zajęcie dla osób, które naprawdę chcą to robić, mimo że etos zawodu jest wciąż niski, a wynagrodzenia – zwłaszcza w sektorze publicznym – nie zachęcają. Z drugiej strony zauważył, że prywatny rynek usług opiekuńczych potrafi oferować nawet 100 zł za godzinę pracy, co świadczy o rosnącym zapotrzebowaniu i wartości tej pracy. Jako potencjalne źródło kadr wskazał osoby 50+, których doświadczenie życiowe i dojrzałość mogą sprawić, że odnajdą się w tej roli lepiej niż młodsi.

Lokalne doświadczenia, praktyczne wnioski

Debata miała swoją kontynuację w drugiej części konferencji. Tym razem najmocniej wybrzmiał głos przedstawicieli samorządów. 

Maciej Klimek, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Wojkowicach w województwie śląskim zaznaczył, że coraz więcej samorządów gminnych poszerza swoją ofertę w zakresie wsparcia i opieki wobec osób starszych. Jako przykład podał swoją gminę i działania OPS w Wojkowicach, który w ciągu dwóch ostatnich lat zaczął realizować wszystkie dostępne programy wsparcia i opieki. 

Klimek zwrócił uwagę, że mimo bardzo skromnych zasobów kadrowych wielu gminom udaje się skutecznie pozyskiwać środki i prowadzić programy. Podkreślił, że kierowany przez niego ośrodek faktycznie działa dziś jak lokalne centrum usług społecznych i taki właśnie jest kierunek rozwoju usług społecznych w samorządach.

Nie zabrakło jednak gorzkich słów pod adresem systemu finansowania. Klimek wskazał, że jednym z najpoważniejszych problemów są opóźnienia w przekazywaniu środków z programów rządowych, a także obniżanie wsparcia poniżej poziomu zgłaszanych potrzeb (z uwagi na niewystarczające alokacje programów). Maciej Klimek zwrócił uwagę, iż bardzo trudna jest dziś sytuacja w zakresie usług opiekuńczych – ze względu na brak pracowników OPSy muszą najczęściej korzystać z firmy zewnętrznych, które jednak nie jest w stanie realizować wszystkich zleceń z uwagi na niedobory pracowników. 

Wypowiedź tę skomentował Przemysław Wiśniewski, podkreślając, że przykład Wojkowic pokazuje, iż przy determinacji i zaangażowaniu można realizować rozbudowane działania na rzecz seniorów nawet w trudnych warunkach. Zaznaczył jednak, że kluczowym ograniczeniem dla rozwoju systemu pozostaje dramatyczny brak kadr. Zdaniem Wiśniewskiego problem nie leży w braku chętnych do pracy, ale w tym, że stawki oferowane opiekunom są bardzo niskie. W efekcie wiele osób decyduje się na pracę w szarej strefie lub szuka zatrudnienia w innych branżach. W ocenie Wiśniewskiego bez zwiększenia nakładów na wynagrodzenia i realnego docenienia pracy opiekuńczej nie da się zbudować ani utrzymać skutecznego i sprawiedliwego systemu opieki.

Głos w dyskusji zabrał również Radosław Dukat, kierownik Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Poznaniu, który przedstawił doświadczenia Wielkopolski jako dowód na to, że spójna, skuteczna polityka senioralna na poziomie regionalnym jest możliwa – choć wymaga strategicznego planowania, współpracy z samorządami oraz zmiany mentalności osób pracujących w administracji.

Jak zaznaczył, jednym z kluczowych elementów tej strategii jest Wielkopolskie Telecentrum Opieki – kompleksowy projekt, współfinansowany ze środków unijnych. Obejmuje on zarówno nowoczesny system teleopieki jak i program grantowy dla gmin, który umożliwia rozwój lokalnych usług środowiskowych. Wszystko to wpisuje się w szerszy proces deinstytucjonalizacji, którego celem jest jak najdłuższe utrzymanie osób starszych w ich własnym środowisku życia.

Dukat podkreślił jednak, że nawet najlepiej przygotowany system nie zadziała bez aktywnych partnerów lokalnych – organizacji pozarządowych i samorządów gotowych do wdrażania konkretnych rozwiązań. Zmiana, jak mówił, zaczyna się od rozmowy – także z burmistrzami czy wójtami, którzy często nie mają świadomości zarówno skali potrzeb swoich mieszkańców, jak i możliwości, jakie daje współpraca z regionem. – Zdarza się, że dopiero gdy tacy decydenci usłyszą o teleopiece jako rozwiązaniu, które mogłoby realnie pomóc ich rodzicom czy dziadkom, zaczynają myśleć o wdrożeniu tego typu usług u siebie – tłumaczył.

Wielkopolska, jak zaznaczył Dukat, nie tylko mówi o polityce senioralnej, ale faktycznie ją wdraża. Przeszła już pełną ścieżkę: od budowania świadomości, przez projektowanie systemowych rozwiązań, aż po ich rzeczywiste uruchomienie w skali regionu. – Nie trzeba wyważać otwartych drzwi – my już tę drogę przeszliśmy. Popełniliśmy błędy, mieliśmy momenty zawahania, ale dziś mamy konkretne efekty i gotowość, by dzielić się doświadczeniem – mówił.

Istotny głos w dyskusji zabrał także Kazimierz Cięciak z firmy Comarch, odnosząc się do roli teleopieki i telemedycyny w systemie opieki nad osobami starszymi. Podkreślił, że technologie te nie stanowią konkurencji dla opiekunów czy lekarzy, lecz są nieodzownym uzupełnieniem ich pracy. – Technologia nie zastąpi człowieka, ale bez niej nie da się dziś zbudować skutecznego i trwałego systemu – zaznaczył.

Magdalena Torczyńska z ProMedica24 zwróciła uwagę na ogromny i stale rosnący popyt na usługi opiekuńcze w Polsce, wynikający z szybkiego starzenia się społeczeństwa. Podkreśliła, że wielu seniorów oraz ich bliskich nie wie, gdzie szukać pomocy i często boryka się z wyborem pomiędzy opieką domową a instytucjonalną. Jej zdaniem, zarówno sektor publiczny, jak i prywatny muszą już dziś przygotowywać się na nadchodzący boom demograficzny. Torczyńska wskazała także na problem szarej strefy w opiece oraz potrzebę tworzenia nowych, legalnych i zróżnicowanych form wsparcia, takich jak osiedla senioralne czy usługi mobilne, by zapewnić seniorom realny wybór i najwyższą jakość opieki.