23 lipca, w ramach rekonstrukcji rządu, zlikwidowane zostało stanowisko ministra ds. polityki senioralnej. Przez kilka dni trwały dywagacje na temat tego czy i w jakiej formule będzie kontynuowana misja Marzeny Okły-Drewnowicz. Byłą minister przymierzano do nowego stanowiska pełnomocnika rządu ds. polityki senioralnej, przy jednoczesnym osadzeniu jej na stanowisku wiceministra w resorcie rodziny, pracy i polityki społecznej. W piątek 25 lipca było już pewne, że dotychczasowa minister zostaje w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a jej dotychczasowa misja będzie mogła być kontynuowana w zmienionej formule.
Sekretarz stanu, ale bez funkcji pełnomocnika rządu
Ostatecznie premier zrezygnował z powierzania Marzenie Okle-Drewnowicz funkcji pełnomocnika rządu ds. polityki senioralnej. Okła-Drewnowicz będzie jednak piastować stanowisko sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i w ramach tego stanowiska dalej zajmować się kwestiami polityki senioralnej.
Okła-Drewnowicz będzie więc swoistym ministrem w urzędzie odpowiedzialnym za obsługę rządu. Nie jest to funkcja konstytucyjna. Sekretarze stanu rangą ustępują ministrom konstytucyjnym, których w nowym rządzie Donalda Tuska jest 21 (wcześniej 26). W ministerstwach sekretarze stanu mają zaś rangę wiceministrów.
Zakres odpowiedzialności
Obecnie nie wiadomo jakie będą szczegółowe odpowiedzialności Marzeny Okły-Drewnowicz jako sekretarz stanu. Na stronie internetowej KPRM dostępne są częściowo nieaktualne dane. Najpewniej nowa sekretarz stanu utrzyma dotychczasowe kompetencje, tj. będzie nadzorować niewielki Departament Polityki Senioralnej, który ma jednak kluczową rolę w prowadzeniu dwóch programów wspierających osoby starsze przy udziale samorządów (Senior+) oraz organizacji pozarządowych (Aktywni+). Przed sekretarz stanu stanie najpewniej rola opracowania założeń kontynuacji tych programów, gdyż oba kończą się w 2025 roku. Oba programy były realizowane w ostatnich dwóch latach z przeszkodami, a program Aktywni+ został de facto sparaliżowany – w edycji 2024 przebiegał z ogromnymi opóźnieniami i przy absurdalnych obostrzeniach. W edycji 2025 jego wyniki opóźniono o 3 miesiące w stosunku do pierwotnych założeń, a przez kolejne dwa miesiące nie podpisano ani jednej umowy z dofinansowanymi podmiotami. Oznacza to, że lokalne projekty wspierające społeczne funkcjonowanie seniorów będą realizowane maksymalnie przez 3 miesiące, a nie tak jak planowano przez trzy kwartały (co znacząco osłabia ich efektywność, w tym finansową).
Nie wiadomo na pewno czy będzie kontynuowana działalność Rady ds. Polityki Senioralnej, tj. eksperckiego zespołu wspierającego byłą minister ds. polityki senioralnej, ale na chwilę obecną wiele wskazuje, że tak się stanie.
Obniżenie rangi polityki senioralnej. Asystencja osobista do kosza
Powierzenie działań z zakresu polityki senioralnej osobie w randze sekretarza stanu oznacza zmniejszenie rangi spraw starzejącego się społeczeństwa w nowym gabinecie Donalda Tuska. Oznacza także rezygnację z kluczowych, zapowiadanych jeszcze w kampanii wyborczej do parlamentu w 2023 roku obietnic Koalicji Obywatelskiej dotyczących osób starszych. W tzw. 100 konkretach, które miały wejść do realizacji w ciągu 100 dni działania nowego rządu, pojawiły się m. in. obietnica wdrożenia programu asystencji osobistej dla osób o ograniczonej samodzielności (w tym starszych), a także wprowadzenie bonu senioralnego, pozwalającego na opiekę nad seniorami wymagającymi wsparcia w codziennym funkcjonowaniu (w wieku 75+). W sobotę Donald Tusk oznajmił w czasie spotkania w Pabianicach, że program asystencji osobistej dla osób niesamodzielnych nie będzie realizowany, gdyż nie ma na niego pieniędzy w budżecie.
Bon senioralny również do śmieci?
Najpewniej w najbliższych dniach poznamy podobne informacje dotyczące bonu senioralnego, który od wielu miesięcy nie był komunikowany przez ówczesną minister ds. polityki senioralnej (nie podsumowano nawet wielomiesięcznych konsultacji społecznych tego rozwiązania) i do tej pory nie wszedł pod obrady Stałego Komitetu Rady Ministrów (miało się tak stać w II kwartale roku, ale plan nie został wykonany). Projekt nie był też omawiany na lipcowych posiedzeniach. Wiele więc wskazuje, że bon, który miałby kosztować wiele miliardów złotych rocznie, najpewniej nie zostanie wprowadzony. Bon był flagowym rozwiązaniem promowanym przez Marzenę Okłę-Drewnowicz i jedynym projektem ustawy, który opracowała i pilotowała w ciągu 20 miesięcy piastowania stanowiska minister ds. polityki senioralnej.
Czym dalej będzie zajmować się sekretarz stanu Marzena Okła-Drewnowicz?
Do 28 lipca nowa sekretarza stanu, a była minister, nie przedstawiła planu swoich działań i priorytetów. Nie jest jasne jakie projekty zapowiadane przez nią wcześniej, a będące w rzeczywistej kompetencji innych ministrów, będą konceptualizowane z myślą o rzeczywistym wdrożeniu. Część z projektów zapewne zostanie zamrożona lub anulowana, m. in. dlatego, że zmienili się ministrowie konstytucyjni pilotujący pomysły Okły-Drewnowicz. Sygnał dany przez premiera w sobotę jest zaś ewidentny – nie ma obecnie mowy o żadnych dużych reformach i wdrożeniach programów obciążających budżet.
