„Nic o nas bez nas” – chcemy najpierw dowiedzieć się, czego oczekują nasi seniorzy i dopiero wtedy spróbować wypracować odpowiednie narzędzia i działania, które sprawią, iż obecna sytuacja za jakiś czas będzie mogła ulec poprawie
Z Maciejem Kochanowskim z Wydziału Strategii Rozwoju Miasta Sopotu rozmawia Marta Żakowska
Sopot jest jednym z najstarszych demograficznie miast polskich.
Od lat zmagamy się w zasadzie równolegle z dwoma problemami: spadającą liczbą mieszkańców i jednoczesnym wzrastającym odsetkiem starszych osób w ogólnej populacji. Na przestrzeni ostatnich dwudziestu kilku lat liczba mieszkańców Sopotu zmniejszyła się o mniej więcej 10 tysięcy (czyli ok. 20%), odsetek seniorów w populacji miasta wzrósł zaś z poziomu ok. 15% na początku lat 90. ubiegłego wieku do mniej więcej 25% obecnie. Czyni to Sopot jednym z najstarszych demograficznie miast w Polsce. Co więcej, wszystkie prognozy sugerują, że ten trend będzie się pogłębiał i w roku 2035 wg GUS emeryci będą już stanowić blisko 40% całkowitej liczby ludności Sopotu, która wynieść ma wtedy niespełna 29 tys. osób.
Czy tworzycie albo zamawiacie w związku z tym jakieś diagnozy, badania dotyczące potrzeb osób starszych w mieście?
Zupełnie niedawno rozpoczęliśmy przygotowania do opracowania strategii miasta na rzecz osób starszych. Chcielibyśmy, aby taki dokument powstał w możliwie niedalekiej przyszłości. Jednym z pierwszych kroków ma być przeprowadzenie kompleksowej diagnozy sytuacji seniorów w naszym mieście. Aby strategia była czymś więcej niż tylko tzw. „półkownikiem” i faktycznie spełniała swoją rolę, nie może być jedynie wynikiem przemyśleń urzędników (nawet jeśli są specjalistami w określonych dziedzinach), ale powinna stanowić odpowiedź na rzetelnie zdiagnozowane potrzeby osób, które z założenia mają być głównymi beneficjentami przyszłych działań. Trochę na zasadzie „nic o nas bez nas” – chcemy najpierw dowiedzieć się, czego oczekują nasi seniorzy, a dopiero potem wypracować odpowiednie narzędzia i działania, które sprawią, iż obecna sytuacja za jakiś czas będzie mogła ulec poprawie. Kolejnymi krokami będą zapewne konsultacje eksperckie (czyli coś, co nazwałbym rodzajem ewaluacji ex ante), a następnie klasycznie rozumiane konsultacje społeczne, które – choć są procesem bardzo trudnym – to jednak coraz bardziej zyskują na popularności w naszym kraju, i mogą spowodować, że wiele osób będzie mogło uznać, że strategia będzie „ich” dokumentem.
Braliście udział w międzynarodowym projekcie „Q–AGEING”, który zakończył się w 2012 roku. Na czym ten projekt polegał?
„Q-AGEING” (a w zasadzie „Quality Ageing in an Urban Environment” – bo tak brzmi pełna i oficjalna nazwa tego projektu) był pierwszym ponadnarodowym przedsięwzięciem poruszającym temat seniorów, w którym nasze miasto brało czynny udział. Najogólniej rzecz ujmując, jego celem było wypracowanie kompleksowych i właśnie ponadnarodowych rozwiązań wynikających z potrzeb związanych z problematyką starzejącego się społeczeństwa. W projekcie wszyscy partnerzy (a było nas w sumie dziewięć podmiotów pochodzących z pięciu krajów: Węgier, Słowenii, Niemiec, Włoch i Polski) realizowali działania wynikające z ich specyficznych, lokalnych potrzeb. Każdy z nas miał oczywiście swoje priorytety, co przełożyło się na działania w konkretnych obszarach problemowych. Były to m. in. aktywizacja zawodowa osób 50+, opieka zdrowotna, aktywizacja i integracja społeczna seniorów czy rozwiązania architektoniczne i infrastrukturalne dostosowane do potrzeb osób z ograniczoną sprawnością ruchową.
Każde z miast biorących udział w projekcie „Q-AGEING” obrało sobie swój cel. Sopot postawił na przystosowanie przestrzeni publicznych do potrzeb osób starszych i na pracę nad oswajaniem seniorów z nowymi technologiami. W tych zakresach stworzyliście dwa projekty flagowe. Na czym one polegały?
Chcieliśmy osiągnąć dwa różne cele: po pierwsze – wypracować narzędzie, które da nam kompleksowy obraz sytuacji dostosowania (czy raczej: obecnego niedostosowania) infrastruktury miasta do potrzeb osób starszych i niepełnosprawnych (to działanie skierowane więc było raczej do naszych instytucji samorządowych). Po drugie, zależało nam na tym, by dać naszym starszym mieszkańcom coś bardzo użytecznego i „namacalnego”, czego efekty mogliby odczuć niemal na co dzień i „na własnej skórze”. W ten sposób narodziły się pomysły na dwa projekty pilotażowe: „Mapę Barier Architektonicznych” oraz „e-Senior”.
Czym jest „Mapa Barier Architektonicznych”?
Być może wyraźniejszą odpowiedzią na to pytanie będzie opowiedzenie, czym na pewno NIE JEST. Słowa „mapa” używamy w tym kontekście z pełną premedytacją w cudzysłowie. „Mapa Barier Architektonicznych” nie jest bowiem planem miasta wiszącym na jakiejś ścianie z powbijanymi kolorowymi szpilkami wskazującymi lokalizację konkretnych barier. Nie jest to też odpowiednik chociażby warszawskiego „Niepełnosprawnika”, wydanego w swoim czasie w formie niedużej publikacji zawierającej opis miejsc przyjaznych osobom niepełnosprawnym. Do czasu realizacji projektu „Q-AGEING” nie było w zasadzie w naszym mieście żadnego rejestru publicznie dostępnych miejsc, który opisywałby te punkty pod kątem dostępności (czy też niedostępności) dla osób starszych i niepełnosprawnych (ale również wszystkich NIE W PEŁNI sprawnych, a za takie osoby możemy uznać np. rodziców z wózkami dla małych dzieci). Chcieliśmy taki rejestr stworzyć i jest nim właśnie „Mapa Barier Architektonicznych”. Stanowi więc ona dla nas źródło wiedzy na temat tego, co jest w naszym mieście do poprawienia w zakresie infrastrukturalnym. W oczywisty sposób nie jest to zasób powszechnie dostępny (bo przecież nikt nie chwali się np. krzywym chodnikiem czy zniszczonymi schodami), ale raczej wewnętrzne narzędzie pomocne w podejmowaniu decyzji związanych z ustalaniem priorytetów w zakresie modernizacji tejże infrastruktury.
Jak tworzyliście „Mapę”?
Chcąc uzyskać taki kompleksowy ogląd sytuacji, zdecydowaliśmy się na przeprowadzenie terenowego badania naszego miasta. Każda ze zdiagnozowanych barier została sfotografowana, zmierzona, opisana, a następnie wprowadzona do bazy danych. Badając przestrzeń miasta, zdecydowaliśmy się skupić uwagę na tych elementach infrastruktury, na stan czy kształt których jako samorząd mamy (lub przynajmniej teoretycznie możemy mieć) jakikolwiek wpływ. Oznacza to, że zakresem badania nie były objęte np. lokale gastronomiczne pozostające w gestii prywatnych właścicieli czy najemców. Zaangażowanie prywatnych osób wymagałoby bowiem od nas przeprowadzenia niezwykle szeroko zakrojonej i kosztownej kampanii informacyjnej, na którą nie mogliśmy sobie pozwolić ani ze względów czasowych, ani finansowych. Co więcej, efektywność takich działań mogłaby się okazać nieproporcjonalnie niska w stosunku do włożonych środków i pracy, jako że ostatecznie tylko od indywidualnej decyzji konkretnego właściciela czy najemcy zależy, czy dane miejsce będzie bardziej czy mniej przyjazne osobom starszym i niepełnosprawnym. Jako Gmina nie mamy na to wielkiego (a może nawet żadnego) wpływu. Tak więc badaniem objęte zostały: szlaki komunikacyjne (ulice, chodniki, skwery i place), przejścia dla pieszych, przystanki autobusowe i kolejowe oraz publicznie dostępne urządzenia elektroniczne (takie jak np. bankomaty, automaty biletowe czy budki telefoniczne – których co prawda nie jesteśmy właścicielami, ale nawiązanie kontaktu z właściwym operatorem nie stanowi większego problemu).
I co zrobiliście z „Mapą” po zakończeniu projektu?
„Mapa” przekazana została jednostkom odpowiedzialnym za utrzymanie i modernizację infrastruktury miejskiej, dla których jest ona obecnie pomocą przy planowaniu działań pozostających w ich kompetencjach. Informacje zawarte w „Mapie” mają zostać wykorzystane m. in. przy przygotowaniu dokumentacji przetargowej na modernizację sieci przystanków autobusowych. Wykorzystując zebrane informacje udało nam się już też doprowadzić do zmiany jednego z automatów biletowych na przystanku SKM Sopot Wyścigi. W przestrzeni miejskiej Sopotu pojawiło się też więcej ławek (sfinansowanych w ramach tzw. budżetu obywatelskiego), na których m. in. starsze osoby przemieszczające się po mieście mogą odpocząć.
Drugim z sopockich programów pilotowych w ramach „Q-AGEING” był „e-Senior”.
Powszechnie wiadomo, iż jedną z grup najbardziej wykluczonych cyfrowo są osoby starsze. W dostępie do nowych technologii mogą one napotykać szereg barier różnorakiej natury, np. emocjonalno-psychologicznych, materialnych czy umiejętnościowych. W dużej mierze za ten stan rzeczy odpowiada również czas, w którym osoby te się urodziły, a następnie dorastały – i niesamowite tempo światowego postępu technologicznego, jaki dokonał się w trakcie ich życia, i za którym niekoniecznie wszyscy (nie tylko seniorzy) nadążają. Nie łudziliśmy się, że uda nam się zlikwidować wszystkie te bariery. Chcieliśmy jednak zrobić cokolwiek, aby w jakiś sposób ograniczyć część z nich. Dlatego też zdecydowaliśmy się na utworzenie sieci dedykowanych seniorom punktów bezpłatnego dostępu do komputerów i Internetu (które nazwaliśmy „kącikami seniora”), a ponadto stworzyliśmy dla nich specjalną stronę internetową. „Kąciki seniora” powstały w dwóch filiach Miejskiej Biblioteki Publicznej, w siedzibie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz w Sopockim Centrum Seniora działającym przy Domu Pomocy Społecznej w Sopocie – i z powodzeniem funkcjonują do dziś. Każdy z „kącików” wyposażony został w zestaw komputerowy typu „all-in-one” (z dużym, dotykowym ekranem o wysokim kontraście) i odpowiednie umeblowanie (nie tylko do pracy przy komputerze, ale i do odpoczynku). Gospodarze „kącików” zapewnili użytkownikom bezpłatny dostęp do Internetu, a wszystko – co chyba najistotniejsze – odbywa się w środowisku przyjaznym seniorom, co oznacza, że pracownicy tych miejsc są zawsze gotowi do pomocy, jeśli zajdzie taka potrzeba. Biblioteki i Sopockie Centrum Seniora organizują ponadto różnego rodzaju kursy i szkolenia komputerowe dla seniorów (np. z fotografii cyfrowej czy obsługi Skype’a), podczas których wykorzystywany jest również sprzęt zakupiony w ramach naszego projektu.
Maciej Kochanowski – absolwent Politechniki Gdańskiej, od 2004 r. pracownik Urzędu Miasta Sopotu. W tamtejszym Wydziale Strategii Rozwoju Miasta odpowiada za wdrażanie projektów o tematyce społecznej realizowanych przy wsparciu środków UE. Od 2008 r. zaangażowany w szczególności w projekty związane z problematyką starzejącego się społeczeństwa
Marta Żakowska – redaktorka naczelna „Magazynu Miasta”, członkini Instytutu Badań Przestrzeni Publicznej, autorka programu Starsze Miasta Fundacji Res Publica realizowanego dzięki ASOS 2014-2020 MPiPS, animatorka kultury, stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego 2014
Wywiad pochodzi z numeru 5/6 „Magazynu Miasta”, www.publica.pl/magazynmiasta. Polecamy także 3 numer „Magazynu Miasta” pt. „Starsze Miasto” poświęcony miejskim politykom senioralnym, dostępny w księgarni na www.publica.pl w wersji elektronicznej