Tekst: Rafał Bakalarczyk

W Szwecji od lat z powodzeniem prowadzone jest  wsparcie osób starszych w ich środowisku. Tamtejsze lokalne władze w ustalonych przez państwo ramach, realizuje to zadanie za pośrednictwem usług transportowych, adaptacji pomieszczeń, dowozu żywności, świadczonych w domu usług wspomagających i opiekuńczych, a także wielowymiarowego wsparcia opiekunów osób starszych, które tracą samodzielność.

Jak pokazują rankingi Global Age Index Szwecja jest krajem zasadniczo przyjaznym starzeniu się. Zapewne jednym z wielu tego powodów jest umożliwienie seniorom, nawet w zaawansowanym wieku, pozostawania w dotychczasowym środowisku i otoczenie ich kompleksowym wsparciem. Po tamtejsze doświadczenia sięgnęło biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, które w swej ekspertyzie uwzględniło przykład szwedzki, jako źródło inspiracji i dobrych praktyk. Niniejszy tekst będzie stanowił swoisty skrót części raportu RPO poświęconego właśnie Szwecji.

Jak wynika z opracowania, szwedzkie państwo opiekuńcze to nie scentralizowany organizm, który odgórnie i szczegółowo próbuje regulować każdą sferę życia społecznego. Dużą część decyzji pozostawia się w rękach władz i instytucji lokalnych, znajdujących się najbliżej mieszkańców, którym mają służyć. Widać to także w odniesieniu do polityki senioralnej zwłaszcza po tzw. Adel reform z początku lat 90., która na nowo określiła podział obowiązków w sferze opieki między władze centralne, regionalne i lokalne.

Za organizowanie usług społecznych i opiekuńczych wobec ludzi starszych od czasu wspomnianej reformy odpowiedzialne są przede wszystkim władze lokalne. Państwo, w rozumieniu organów centralnych, zachowuje sobie natomiast prawo do tworzenia ogólnym ram prawnych, zabezpieczających podstawowe prawa obywateli, wytyczanie celów jakie powinny przyświecać także władzom lokalnym, a także tworzenie pewnych finansowych bodźców i zachęt by rozwijać oddolnie pewne inicjatywy i instytucje.  Polityka państwa ma oczywiście także bezpośredni wpływ na inne dziedziny ważne dla seniorów, np. politykę zdrowotną, skuteczną aktywizację zawodową osób starszych czy solidarny społecznie tamtejszy system emerytalny. Warto więc czerpać ze szwedzkiej polityki senioralnej zarówno jeśli chodzi o rozwiązania systemowe, jak i działania lokalne.

Meals_on_Wheels_food_prepfot.Wikimedia.jpg

Meals_on_Wheels_food_prepfot.Wikimedia.jpg

Od instytucji do środowiska

W Szwecji na przestrzeni dekad nastąpiły bardzo wyraźne zmiany, jeśli chodzi o model organizacji pomocy i opieki wobec osób starszych. O ile w 1960 r. dwa razy więcej korzystających z opieki osób w wieku 80+ otrzymywało ją w instytucji niż w domu, o tyle w 2010 roku proporcje uległy niemal odwróceniu. Dziś potrzeby opiekuńcze osób sędziwych są zaspokajane istotnie częściej w domach niż w placówkach całodobowych. Mimo, że opieka instytucjonalna jest mniej popularna niż domowo-środowiskowa, pochłania ona znacznie więcej publicznych nakładów. Jeśli chodzi o strukturę wydatków szwedzkich gmin na opiekę senioralną, 64% idzie na opiekę instytucjonalną, 34%- środowiskową, a 2% na działania prewencyjne. Pokazuje to, że z finansowego punktu widzenia inwestowanie we wsparcie środowiskowe może być dla samorządów opłacalne. Zapewne właśnie względy finansowe były jednym – choć nie jedynym – powodem, dla którego ten typ opieki i wsparcia tak dynamicznie zaczęto rozwijać w ostatnich dekadach. Innym powodem mogą być wartości takie jak zapewnienie autonomii, podmiotowości i możliwości uczestnictwa osobom w starszym wieku. Choć trend w kierunku tzw. deinstytucjonalizacji przyspieszył w latach 90., pomoc udzielana w warunkach domowych była w szwedzkich realiach znana i praktykowana znacznie dłużej. O ile w pierwszej połowie XX wieku filarem były jedynie całodobowe domy opieki, o tyle od lat 50. rozpoczął się stopniowy rozwój publicznej opieki domowej, adresowanej do potrzebujących i to nie tylko najuboższych.

Opieka we własnym domu

Osoby starsze mogą aplikować w swojej gminie o przyznanie usług opiekuńczych bądź pielęgnacyjnych, w zależności od potrzeb. Po złożeniu stosownego wniosku pracownik socjalny, określany mianem menadżera opieki dokonuje diagnozy potrzeb i na tej podstawie – wspólnie z samym zainteresowanym  – określa indywidualny plan opieki, jej charakter i zakres. W zależności od potrzeb i preferencji osoby starszej wymiar opieki może być zróżnicowany od wizyty raz w tygodniu do odwiedzin kilka razy dziennie. Statystyczny odbiorca domowych usług opiekuńczych otrzymuje około 7 godzin tygodniowo.  Ważna – i typowa dla szwedzkiego podejścia – jest zasada przydzielania wsparcia w oparciu nie o kryterium dochodowe, a diagnozę potrzeb. Od początku funkcjonowania opieki domowej dążono do tego, by na równym i wysokim poziomie usługi te otrzymywali obywatele bez względu na status społeczno-ekonomiczny. Niewielka współpłatność bywa wprawdzie stosowana, w przypadku nieco zamożniejszych obywateli, ale stanowi ona jedynie uzupełnienie mechanizmu finansowania opieki opartego na funduszach publicznych. O ile na opiekę długoterminową ogółem w Szwecji wydaje się ponad 3,5% PKB (co jest jednym z najwyższych wskaźników na świecie) jedynie 5% stanowią nakłady prywatne, a 95% wydatki sektora publicznego.

Giraff_blue_fot.robotnyheter.se_.jpg

Giraff_blue_fot.robotnyheter.se_.jpg

Potrzeby opiekuńcze na rynku

Choć publiczny charakter systemu, jeśli chodzi o finansowanie uchował się do dziś, od lat 90. pojawiły się nowe zjawiska. Mianowicie  wprowadzono mechanizmy rynkowe – gminy zaczęły kontraktować tego rodzaju usługi podmiotom prywatnym, które zaczęły między sobą konkurować. Skala tego zjawiska różni się między poszczególnymi samorządami. Przykładowo w Sztokholmie udział firm prywatnych w sferze opieki jest znaczny, zaś w Goeteborgu nadal dominują publiczni świadczeniodawcy. W ostatniej dekadzie mechanizm rynkowy w opiece jeszcze bardziej rozszerzono. Wprowadzono zasadę, że sam odbiorca usług może dokonywać wyboru usługodawcy, a w 2007 roku osobom, które korzystają z usług podmiotów prywatnych świadczących usługi poza publicznym finansowaniem przyznano ulgi podatkowe z tego tytułu. Coraz większe oparcie systemu opieki na mechanizmach rynkowych spotyka się jednak z obawami szwedzkich ekspertów.  Wskazują oni na to, że osoby o różnym statusie mogą korzystać z różnych podmiotów udzielających opiekę, a to może zagrażać zasadzie, że wszyscy niezależnie od pozycji społeczno-ekonomicznym będą otrzymywali usługi na podobnym poziomie, co jest ważnym założeniem szwedzkiego państwa dobrobytu. Wskazuje się też na to, że wprowadzenie kontraktowania – wbrew założeniom – niekoniecznie musi zmniejszać koszty administracyjne (bowiem kontraktowanie usług wymaga również kosztownych procedur). Także wątpliwości budzi inne założenie, że dzięki wyborowi świadczeniobiorcy, będzie podnosiła się jakość usług, jako że świadczące je firmy będą musiały konkurować o względy osób je zamawiających.  Nie zawsze tak jest, a w przypadku takich sfer jak opieka nie zawsze możliwy jest w pełni racjonalny wybór najbardziej odpowiadającego potrzebom realizatora świadczeń opiekuńczych. Zaistniało ryzyko, że niekoniecznie wybierane będą podmioty gwarantujące najwyższą jakość i bezpieczeństwo. Warto te zjawiska i dyskusje mieć na uwadze także przystępując do debaty na temat rynku opieki i kontraktowania usług dla osób starszych w Polsce. Na Szwecję nie musimy patrzeć wyłącznie jako wzorzec do naśladowania, niekiedy można widzieć w niej także przestrogę.

Dowóz posiłków i inne formy pomocy w domu

Oprócz usług typowo opiekuńczych, w warunkach domowych szwedzki senior może także liczyć na inne formy pomocy. Jeśli chodzi o usługi, wiele gmin przydziela tzw. usługi wspomagające typu fixar, odnoszące się do czynności domowych, które mogą grozić urazami. Np. wkręcanie żarówek czy wieszanie firanek. Działania te mają aspekt nie tylko pomocowy, ale i prewencyjny. Zapobiega się tym samym ryzyku upadków czy innych urazów, które w przypadku starszych osób mogą skutkować trwałą niesamodzielnością.  By otrzymać tego typu pomoc nie trzeba przechodzić ani testu dochodowego ani nawet diagnozy potrzeb jaką z kolei stosuje się wobec usług opiekuńczych. Wystarczy starszy wiek i zgłoszenie potrzeby pomocy.  
W Szwecji stosuje się także na szeroką skalę adaptację pomieszczeń i instalowanie różnych urządzeń zwiększających bezpieczeństwo i umożliwiających tele-opiekę. Osoby starsze mogą starać się o specjalne granty z gminy na ten cel, które w całości pokrywają koszt adaptacji pomieszczeń, bez względu na sytuację dochodową starszej osoby.

Popularną formą pomocy w miejscu zamieszkania jest dostarczanie posiłków (system meals-on – wheels).  Warunkiem ich otrzymania jest stwierdzona niezdolność do samodzielnego pozyskiwania i przyrządzania posiłków.  Poszczególne gminy odmiennie podchodzą do odpłatności, ale wszędzie udział kosztów własnych po stronie odbiorców wsparcia jest niewielki, a ustawowy górny limit prywatnych nakładów na ten cel to 10%. W Szwecji za organizację tego systemu dystrybucji posiłków odpowiadają gminy. Według ankiet z 2006 roku 2/3  gmin dostarczała posiłki przygotowane  wyłącznie w publicznie prowadzonych kuchniach, a pozostałe zawierali kontrakty z prywatnym podmiotami albo korzystały z kuchni i publicznych i prywatnych. Część opierała dystrybucję na kadrach zajmujących się opieką domową, inne zatrudniały osobny personel,  a pozostałe łączyły jedno z drugim. Około połowa gmin dostarczała wyłącznie ciepłe posiłki, niektórzy takie, które wymagają podgrzania na miejscu. Szweckie badania pokazują, że taka forma pomocy ma charakter nie tylko doraźny i pomocowy, ale może służyć promocji zdrowia. Gminy zwracają uwagę na jakość i wartość odżywczą spożywanych posiłków. Inne badania z kolei wskazują, że wizyty w ramach systemu dostarczania posiłków dają poczucie samotnym osobom bezpieczeństwa i przeciwdziałania osamotnieniu.  

Wsparcie w  społeczności lokalnej

Gdy mówimy o wsparciu środowiskowym, nie można zapomnieć o działaniach, które wykraczają poza ściany mieszkań, zamieszkiwanych przez  osoby starsze. Kluczowe jest nie tylko otrzymanie wsparcia, niekiedy opieki, w domu, ale także stworzenie możliwości, aby osoby takie mogły uczestniczyć we wspólnocie lokalnej. Służyć temu może choćby wsparcie transportowe. Każda osoba o deficytach sprawności może korzystać na terenie gminy ze specjalnych usług transportowych (najczęściej realizowanych przez taksówki, choć nieraz wykorzystywane są specjalnie przystosowane pojazdy. Tego typu usługi są adresowane do niesprawnych osób w różnym wieku, ale w praktyce ponad 50% korzystających z nich stanowią osoby po osiemdziesiątce. Możliwe jest też skorzystanie z krajowych usług transportowych, pozwalających osobom niesprawnym przemieszczanie się nie tylko we własnej gminie, ale po całym kraju. Koszt korzystania z nich spada jednak na władze samorządowe.

Część gmin oprócz dożywania w domach organizuje wspólne przygotowanie posiłków w centrach dziennych. Sprzyja to także społecznej integracji i zachowaniu dłużej sprawności. Rozwijane w Szwecji ośrodki dzienne mogą pełnić także inne funkcje. Z jednej strony są to działania o charakterze integracyjnym i aktywizującym, z drugiej rehabilitacyjne.  Bywa też tak, ze ośrodki te stanowią domy opieki krótkookresowej (Koridsvard). Może one stanowić etap wstępny w czasie oczekiwania na miejsce w domu całodobowej opieki lub pełnić funkcje wytchnieniowe dla osób, które na co dzień świadczą opiekę wobec niesamodzielnej starszej osoby.

Choć od lat inwestuje się w Szwecji we wsparcie środowiskowe, pół-stacjonarne i domowe, nie oznacza, że tradycyjna opieka instytucjonalna zupełnie zniknęła z pejzażu opieki długoterminowej w Szwecji, aczkolwiek i ona podlega przekształceniom w kierunku coraz bardziej środowiskowym. Współcześnie do domów opieki trafiają do niej głównie osoby o poważnych zaburzeniach psychicznych i poznawczych, w tym z demencją.  Łącznie w placówkach przebywa mniej niż 5% osób po 65 roku życia, z czego 75% to osoby, które przekroczyły 80 lat.  Tamtejsze domy to jednak nie ogromne quasi-szpitalne molochy, ale kameralne placówki – średnio mieści się w nich 8-10 pokoi. 98% ich mieszkańców korzysta z jednoosobowych pokoi., 90% ma własną łazienkę, a ponad 70% ma możliwość samodzielnego przygotowania posiłków bądź gotowania.

Pomoc dla opiekunów

Ważnym ogniwem lokalnych systemów wsparcia osób starszych w środowisku jest pomoc udzielana ich bliskim. Chodź rodzina zawsze była obecna w pomocy osobom starszym, dopiero od drugiej połowy lat 90. Systematycznie próbuje się ją w tej roli wspierać. Samorządy otrzymały w tym zakresie także odgórne zachęty i wytyczne. Najpierw w 2007 roku  był to grant dla gmin organizujących wsparcie osobom opiekującym się bliskimi z demencją. W 1998 roku wprowadzono ustawowy zapis mówiący o tym, że gminy powinny dostarczać pomoc opiekunom osób starszych (zobowiązanie to zostało wzmocnione ustawowo w 2009 roku i rozszerzone na opiekę nad osobami niesamodzielnymi ogółem).  Państwo daje duże pole dowolności, jeżeli gmina zechce się z tego zadania wywiązać. Jedną z  najbardziej popularnych, obecną niemal w każdej gminie form pomocy jest tzw. opieka wytchnieniowa. Jest to opieka zastępcza na czas, gdy opiekun czasowo nie może sprawować opieki samodzielne, a musi np. wyjechać lub poddać się leczeniu. Szwedzkie gminy zwykle zapewniają szeroki wachlarz możliwości, jeśli chodzi o miejsce sprawowania opieki zastępczej: może to być w domu podopiecznego, centrum dziennym, jak i placówce całodobowej, ale na czas określony.

W szwedzkiej praktyce, gdzie dostęp do zewnętrznych usług opiekuńczych jest tak powszechny, że w praktyce opieka rodzinna ogólnie nie jest zwykle tak intensywna i niemal całodobowa jak w Polsce. Osoby, które zdecydują się natomiast na takie intensywne zaangażowanie mogą zostać wynagradzane przez gminę według stawek wynagradzania formalnych pracowników opieki świadczących usługi opiekuńcze. Nie ma jednego standardu, jeśli chodzi o warunki zatrudnienia i wynagrodzenia, ale są to zasadniczo wyższe kwoty niż w formie świadczeń rodzinnych otrzymują rezygnujący z pracy opiekunowie osób niesamodzielnych. W Szwecji ponadto nie jest to obwarowane warunkiem całkowitego porzucenia zatrudnienia. W praktyce wiele osób, które decydują się świadczyć pomoc lub opiekę innej osobie, nadal pracują zarobkowo w dotychczas wykonywanej profesji. Wiele gmin organizuje także grupy wsparcia dla nieformalnych opiekunów, doradztwo i szkolenia czy centra wolontariatu.

Widać, że w Szwecji podchodzi się kompleksowego do uczynienia społeczności lokalnej bardziej przyjazną seniorom, także tym mniej samodzielnym. Wykorzystywany jest szeroki wachlarz działań, umożliwiający dostosowanie wsparcia do indywidualnych potrzeb i preferencji. Bez względu gdzie opieka jest świadczona, dąży się do tego, by zapewniona była podmiotowość i autonomia osoby starszej. W ostatnich dekadach coraz bardziej dostrzega się nie tylko potrzeby samych seniorów, ale także ich bliskich. Warto tym na pewno się inspirować. Niejednoznaczna jest natomiast ocena wprowadzenia do lokalnych systemów wsparcia mechanizmów rynkowych.

Rafał Bakalarczyk – absolwent Instytutu Polityki Społecznej i studiów III stopnia z nauk o polityce publicznej na Uniwersytecie Warszawskim. Działacz społeczny i badacz polityki społecznej, zwłaszcza w obszarze gerontologii społecznej, polityki senioralnej, opieki długoterminowej i systemu wsparcia rodzin z osobami niepełnosprawnymi. Od lat aktywnie wspiera ruch opiekunów niepełnosprawnych osób dorosłych. Autor wielu artykułów w prasie ogólnodostępnej i specjalistycznej o tematyce społecznej.